© jozef.zgorzelec.pl

Pielgrzymka na Jasną Górę

Już po raz drugi ze Zgorzelca wyruszyła grupa pątników do Częstochowy w ramach XVIII Pieszej Pielgrzymki Legnickiej na Jasną Górę. Tegoroczna pielgrzymka odbyła się pod hasłem: „Oto ja, poślij mnie”. Każdego dnia pochylaliśmy się nad postaciami świętych, którzy patronowali poszczególnym grupom i rozważaliśmy w jaki sposób wypełnili w swoim życiu Boże powołanie. Naszej grupie patronowała św. Jadwiga Śląska. Są powody do radości, bowiem na pielgrzymowanie od Zgorzelca zdecydowało się 47 osób; to o 16 osób więcej niż w ubiegłym roku. Radość była o tyle większa gdyż wśród pielgrzymów znalazła się spora grupa naszych parafian. Grupa Zgorzelecka nr 5, zwana też grupą łużycką lub z racji koloru fioletowego, którym się odznaczała, „adwentowo – wielkopostną”, w dniu wejścia na Jasną Górę liczyła 144 osoby. Pielgrzymi pochodzili ze Zgorzelca, Bogatyni, Węglińca, Lubania, Lwówka, Olszyny, Gryfowa i okolic. Najstarszym pątnikiem była pani Janina licząca 78 lat, a najmłodszymi dziesięcioletni Szymon i Jagoda. W grupie pielgrzymowało pięciu księży: nasz przewodnik ksiądz Łukasz Frątczak oraz księża: Jan Dochniak, Daniel Siembieda, Piotr Marciniak i Krzysztof Sieradzki, a także dwóch kleryków: Łukasz Dubiel i Tomasz Metelica. O zakwaterowanie dbał kleryk Jakub Sikorski, a o bezpieczną drogę porządkowi Michał, Przemek, Oskar, Przemek i Krystian, którzy nie mieli z pielgrzymami łatwego życia, gdyż bardzo często musieli się z nami obchodzić jak z trzódką, która powinna iść w zwartej grupie, a bardzo często bywało tak, że przysłowiowy „ogonek” powstawał już na starcie. Wyrazy podziękowań kierujemy w stronę służby medycznej, czyli sióstr Bożeny, Małgorzaty i Grażyny, które troszczyły się o nasze zdrowie i przebiły nam setki pęcherzy. Całą drogę śpiewali i muzykowali dla nas Ola, Martyna, Justyna, Agata, Bartek Grzesiek i kleryk Łukasz. Nasza grupa pielgrzymowała najdłużej, bo czternaście dni. W tym czasie pokonaliśmy około 370 km. Mimo wczesnego wstawania, zmęczenia i zmiennej pogody, nikomu nie zabrakło sił i motywacji do dalszej drogi.

Do Maryi Panny „PIĄTKA” goni,

od Zgorzelca idzie z własnej woli .

Czasem świeci słońce, czasem pada deszcz,

Czternasty dzień idziemy i fajnie nam jest… [galeria..]

autor: Pielgrzym2010-08-09